Zdarza się, że ktoś spyta dlaczego prowadzę tego bloga. Po co,
skoro i tak nic z tego nie mam? Czasem sama się zastanawiam bo wysiłek jaki
wkładam w przygotowanie wpisów, aranżacje, robienie i obrabianie zdjęć, codzienne rozmyślanie o tym co tu
jeszcze i jak sfotografować, co napisać, żeby zainteresować ludzi, co zrobić by
zdobyć nowych czytelników, jak znaleźć
na to wszystko czas przy małym dziecku, to wszystko jest niewspółmierne do tego
co w zamian otrzymuję: kilka lajków na Fejsie, czasem jakiś komentarz pod
wpisem na blogu…
Są dni kiedy mimo starań i wielu postów followersów na
Instagrmie ubywa, wejść na bloga jest jak na lekarstwo. Więc po co ja się pytam? Nie lepiej poświęcić ten
czas na coś bardziej konstruktywnego lub coś czego rezultaty są bardziej
widoczne i namacalne, chociażby na rutynowe czynności jak sprzątanie czy
gotowanie? Nie lepiej położyć się i odespać poranne pobudki??? Po co ‘tracić’ czas? Przecież i tak nikt tego nie czyta…A jednak nie poddaję bo:- sprawia mi to niesamowitą przyjemność, nie mogę już przeżyć dnia bez robienia zdjęć, mój Nikon stał się moją trzecią ręką i moim trzecim okiem,
- daje możliwość pokazania moich zdjęć innym,
- pozwala podzielić się problemami i wymienić doświadczenia z innymi matkami co w trudnych chwilach daje mi poczucie,że nie tylko ja tak mam,
- pozwala wierzyć, że robię jednak coś fajnego.
Lecz przede wszystkim robię to dlatego, że są takie chwile (ostatnio coraz częściej się zdarzają), które sprawiają, że prowadzenie tego bloga daje mi ogromną satysfakcję. Kiedy mimo że nie ma tych komentarzy pod wpisem, mało lajków i followersów na Instagramie, słyszę od znajomych, że wiele osób upiekło to czy tamto ciacho, że bardzo smakowało, że czytają i oni i ich koledzy, że ktoś się wzruszył, ktoś inny uśmiał, ktoś powiedział, że widać, że bardzo się do tego przykładam.
Rosnę wtedy w siłę i zaczynam wierzyć, że jednak gdzieś tam są ludzie, którzy czytają i którym podoba się to co robię. Jesteście? Jeśli tak, to dajcie jakiś znak :) Pozdrawiam Was wszystkich bardzo gorąco
i dziękuje, że jesteście!
Też miewam chwile zwątpienia. Pewnie,że chciałoby się, aby czytelników tylko przybywało, ale nie zawsze się to udaje. Ale pisz, pisz, jeśli tylko sprawia Ci to przyjemność. Przecież nie wszystko w życiu musi dawać nam jakieś materialne efekty.
OdpowiedzUsuńJa trafiłam na Ciebie zupełnym przypadkiem na instagramie i zaczęłam czytać. Pewnie więcej będzie takich, jak ja :) Pozdrawiam!
Dzięki za miłe słowa :) Będę, będę pisać. Życzę wielu czytelników. Pozdrawiam!
UsuńI fajnie;)zaglądam czasem i bardzo mi się blog podoba.Zdjęcia również.BTW, jaki to model Nikona?godny polecenia?
OdpowiedzUsuńI fajnie;)zaglądam czasem i bardzo mi się blog podoba.Zdjęcia również.BTW, jaki to model Nikona?godny polecenia?
OdpowiedzUsuńBaaaaaardzo mi miło:) To Nikon D5100. Ja jestem bardzo zadowolona. Dla nie profesjonalistów, którzy maja jakieś tam pojęcie o fotografowaniu w zupełności wystarczy. Pozdrawiam!
Usuń