Przed tym wyjazdem moje życie przybrało zły kierunek. Zbyt dużo wszystkiego i zbyt mało czasu. W pracy wszystko pilne, wszystko na raz, na już, na teraz, dużo stresu, po pracy problemy osobiste i też w ciągłym biegu. Nie wytrzymywałam już fizycznie i psychicznie. Mała rzecz potrafiła mnie tak wyprowadzić z równowagi, że aż się we mnie gotowało. Te całe nerwy musiałam jakoś wyładować i dostawało się mojemu partnerowi. Wzięłam więc tydzień wolnego z pracy i uciekłam z mamą i synkiem do domu z wielkim ogrodem mojej cioci i wujka. Powiem Wam, że to był najlepszy krok w tym momencie bo moje baterie były już naprawdę wyczerpane.
Tam żyje się inaczej. Majcia i Tomek są osobami, które mając dość zgiełku życia w wielkim mieście i dość pędu za pieniądzem uciekli na wieś i stworzyli swój magiczny świat, w którym żyją w swoim tempie, zgodnie z własna filozofią. Tam czas płynie inaczej, wolniej. Porządek dnia wyznaczają wspólne posiłki, które smakują jakoś inaczej. Kanapka z masłem, szczypiorkiem i pomidorami z ogródka, warzywa z patelni, naleśniki z jogurtem własnej roboty i truskawkami, a wieczorem wino własnej roboty mają tam inny wymiar smakowy.
Tam właśnie, w tej baśniowej scenerii, niczym z zaczarowanego ogrodu udało mi się odciąć od wszystkiego, znaleźć wewnętrzny spokój, wrócić do siebie, przypomnieć sobie po co tak naprawdę żyję, jakie wartości są dla mnie najważniejsze, co chcę w życiu robić i osiągnąć. Przez cały ten tydzień nie byłam ani razu w żadnym sklepie, nie miałam w ręku portfela, nigdzie nie biegłam, czas mnie nie ograniczał, mogłam go pożytkować według własnego uznania, bez spiny, oczywiście opiekując się jednocześnie synem i organizując mu czas.
Powiem Wam, że nie miałam nawet wielkiej potrzeby rozmowy z innymi i mogłam siedzieć w milczeniu godzinami, totalnie mi to nie przeszkadzało. Od moich wakacji minął ponad tydzień i powiem Wam, że jeszcze ani razu nie zdarzyło mi się specjalnie zdenerwować, zestresować. Zdałam sobie sprawę, że to ja kieruję swoimi emocjami i że to ode mnie zależy wiele rzeczy. Wyciszyłam się, zmieniałam trochę podejście to stresujących spraw, z którymi muszę się mierzyć na co dzień, postanowiłam nie zamartwiać się rzeczami, na które nie mam wpływu, robić wszystko jak najlepiej potrafię, ale w granicach rozsądku, nie wypruwać z siebie flaków bo i tak nikt tego specjalnie nie doceni, jak najwięcej odpoczywać i jak najwięcej robić to co lubię, czerpać przyjemność z przeżyć, a nie z rzeczy.
Przez ten tydzień biegałam z dziećmi po polach, śmiałam się, tańczyłam w deszczu, patrzyłam na radość Kuby skaczącego po kałużach, zrywałam poziomki, leżałam w cieniu jabłoni, chodziłam boso po porannej rosie, gapiłam się w chmury, ani razu się nie umalowałam, chodziłam z roztrzepanymi włosami. Bardzo polecam :)
Postanowiłam też spróbować zastosować się do 12 zasad życia Jordana Petersona, które pokazała mi Majcia:
1. Stój prosto z wypiętą piersią.
2. Traktuj siebie jak osobę, za której dobro jesteś odpowiedzialny - traktuj siebie z szacunkiem.
3. Przyjaźnij się z ludźmi, którzy chcą Twojego dobra; odejdź od relacji toksycznych.
4. Porównuj się do siebie z wczoraj a nie do kogoś z dnia dzisiejszego; zrealizuj swój faktyczny potencjał.
5. Nie pozwól swoim dzieciom robić rzeczy, które zniechęcają Cię do nich.
6. Posprzątaj u siebie zanim kogoś skrytykujesz.
7. Dąż do tego co ma znaczenie, a nie do tego co jest korzystne - rób w życiu więcej tego co lubisz, a mniej tego co nie lubisz.
8. Mów prawdę albo przynajmniej nie kłam.
9. Zawsze zakładaj, że Twój rozmówca wie coś czego Ty nie wiesz; dla własnego dobra słuchaj innych ludzi.
10. Mój precyzyjnie i jasno; nazywaj problemy po imieniu.
11. Nie przeszkadzaj dzieciom podczas jeżdżenia na deskorolce.
12. Pogłaszcz kota, którego spotkasz na ulicy.
Objaśnienie do zasad znajdziecie tu:
https://www.youtube.com/watch?v=grNRhjI5zXU
Jeśli chcecie zobaczyć więcej zdjęć z naszym wakacji, zapraszam na mój Instagram.
I proszę Was, zatrzymajcie się czasem,usiądźcie i pomyślcie co jest dla Was ważne, co naprawdę sprawia, że jesteście szczęśliwi. Nie dajcie się stłamsić pędowi życia codziennego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz