Historia powstania niniejszego pasztetu była następująca. Otóż moja droga koleżanka, z którą dzielę pokój w robocie pewnego pięknego słonecznego dnia przytargała ze sobą pomidorowy pasztet wege kupiony w dziale zdrowej żywności i z rańca mnie nim uraczyła nie mówiąc co to i każąc zgadywać. Wyczułam nutę cieciorki i pomidora. Pasztet wielce nam zasmakował, wzdychałyśmy i uśmiechałyśmy się pod nosem konsumując. Po przeczytaniu składu na etykiecie doszłyśmy do wniosku, że przecież takie cudeńko można spokojnie przygotować w domu bez większego wysiłku. No i kto, no kto został wydelegowany do podjęcia próby i zmierzenia się z tym bojowym zadaniem? Oczywiście blogerka kulinarna i Pani Domu, czyli ja we własnej osobie:) Także dzięki koleżance Zofii i jej spontanicznemu zakupowi w dziale zdrowej żywnosci powstał ten oto przepyszny i wielce zdrowy pasztet pomidorowy.
Składniki na pasztet:
- 2 szklanki ugotowanej na miękko cieciorki; można zastąpić cieciorką z puszki
- 3-4 łyżki oliwy z oliwek
- 2 duże ząbki czosnku przeciśniętego przez praskę
- 2 łyżki pasty sezamowej tahini
- 2/3 łyżeczki mocnego koncentratu pomidorowego
- 1 łyżeczka ketchupu (polecam ketchup Kotlin 60% mniej kalorii)
- do przyprawienia sól, pieprz, trochę zmielonego chilli
- pietruszka
Sposób przygotowania:
Ci, którzy używają cieciorki niezapuszkowanej muszą ją wcześniej namoczyć i ugotować.
Pozostali odcedzają zapuszkowaną cieciorkę, opłukują ją pod bieżącą wodą i odstawiają do odcieknięcia.
Wszystko blendujemy na gładką masę. Można dodać 2 łyżki suszonej pietruszki lub garść poszatkowanej świeżej naci pietruszki.
Smacznego :)
Czyli taki pomidorowy hummus ;) też lubimy takie pasty, mój syn wcina cieciorkę z puszki jako przekąskę ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak!:) Mojemu też bardzo smakuje. Pozdrawiam!
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuń