„Ona mi pierwsza pokazała księżyc
i pierwszy śnieg na świerkach,
i pierwszy deszcz.
Byłem wtedy mały jak muszelka,
a czarna suknia matki szumiała jak Morze Czarne (…)”
i pierwszy śnieg na świerkach,
i pierwszy deszcz.
Byłem wtedy mały jak muszelka,
a czarna suknia matki szumiała jak Morze Czarne (…)”
Spotkanie z matką
Ten fragment wiersza już na zawsze będzie kojarzył mi się z Dniem Matki. Recytowałam go chyba w pierwszej czy drugiej klasie podstawówki na naszym klasowy przedstawieniu dla mam i pamiętam ,że policzki płonęły mi z przejęcia i tremy. Do tej pory emocjonalnie podchodzę do tych kilku wersów. Jestem szczęściarą bo mam wspaniałą mamę i kocham ją nad życie. Mam mamę, która stworzyła nam ciepły dom i która zawsze dbała m o to, żeby mi i moim braciom niczego nie brakowało.
Dziś sama jestem mamą półtorarocznego chłopczyka i nadal często kiedy o tym wszystkim myślę nie mogę uwierzyć w to, że spotkał mnie taki zaszczyt, że ten mały człowiek wyrósł właśnie w moim brzuchu, że już zawsze będzie przy mnie i że jestem dla niego tym, kim moja mama dla mnie. To najcudowniejsze uczucie usłyszeć z jego ust słowo "Mamaaaaaaaaa". Tegoroczny Dzień Matki i wszystkie kolejne będę świętować już nie tylko jako córka mojej mamy, lecz jako mama mojego synka w pełnym tego słowa znaczeniu.
Z okazji tego pięknego święta życzę wszystkim mamom, żeby czuły się spełnione w swojej roli, żeby chodziły z podniesiona głową, dumne z tego jaki kawał dobrej roboty odwaliły i odwalają każdego dnia. Lecz przede wszystkim życzę nam matkom, żeby nasze dzieci wyrosły na dobrych ludzi i nas szanowały. To chyba będzie dla nas największym prezentem.
Śliczne słowa :) Pozdrawiam ciebie i maluszka Mrs.Cat ♥
OdpowiedzUsuńDziękujemy bardzooo i również pozdrawiamy:)
OdpowiedzUsuń