Ze względów zdrowotnych postanowiłam upiec chleb bezglutenowy. To było moje drugie podejście do pieczenia chleba i powiem, że jestem mile zaskoczona. Jest pyszny, wilgotny w środku, chrupiący na zewnątrz i myślę, że w smaku nie odbiega od chlebów żytnich czy pszennych.Poza tym nie kruszy się i idealnie się kroi. Polecam wszystkim bezglutenowcom i nie tylko.
Piekąc ten chlebek inspirowałam się przepisem niezawodnej Pani Dorotki z moich wypieków.

Składniki na 1 bochenek:
500 g mąki bezglutenowej- można kupić gotową, ja połączyłam mąkę gryczaną, jaglaną i kukurydzianą.
3 łyżki siemienia lnianego
3 łyżki łuskanego słonecznika
1 łyżka pestek z dyni
garść rodzynek
3/4 łyżki soli
1,5 łyżki cukru- następnym razem zrezygnuje z dodatku cukru
25 g świeżych drożdży
550 ml letniej wody
Wszystkie składniki umieszczamy w misce i dokładnie mieszamy. Przykrywamy ściereczką i pozostawiamy w ciepłym miejscu na 20 minut, aby chlebek wyrósł.
Po 20 minutach ponownie mieszamy i wlewamy ciasto do keksówki wymiarach 8 x 27 cm wysmarowanej tłuszczem i oprószonej mąką bezglutenową. Wyrównujemy i ponownie przykrywamy ściereczką. Pozostawiamy w cieple na 20 - 25 minut.
Pieczemy w temperaturze 225ºC przez 50-60 minut na dolnej półce piekarnika. Wyjmujemy i studzimy. Wierz chleba może popękać, ale nie należy się tym przejmować.
Smacznego :)
bardzo proszę o podanie proporcji mąk użytych do wypieku chleba Małgorzata
OdpowiedzUsuńZazwyczaj daję na oko z przewagą mąki gryczanej. Proponuję 250 g mąki gryczanej i po 125 g pozostałych mąk. Właśnie dziś też będę piec :)
OdpowiedzUsuń