Cześć w sobotę. Za oknami zrobiło się trochę chłodniej i dość ponuro. Siedzimy w domu i z utęsknieniem czekamy na trochę ciepełka. Poprawiamy sobie humory dobrym jedzeniem, a ten kurczak jest naprawdę dobry, na tyle dobry, ze nawet ja, która raczej mięsa nie tykam, trochę podjadałam moim chłopakom.
- 1 łyżka oliwy
- 1 mała posiekana cebulka
- 1 przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku
- 1 puszka pomidorów z puszki, pokrojonych, bez skórek lub 400 ml przecieru pomidorowego
- sól himalajska
- świeżo zmielony pieprz
- 1 łyżka octu balsamicznego
- 3 łyżki serka mascarpone
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 1/2 szklanki czarnych lub zielonych oliwek
Składniki na kurczaka:
- 3 pojedyncze filety z kurczaka
- sól himalajska
- świeżo zmielony pieprz
- 2 łyżeczki słodkiej papryki
- 1 łyżka oliwy
Sposób przygotowania:
W rondelku z grubym dnem rozgrzewamy 1 łyżkę oliwy z oliwek, dodajemy posiekaną cebulę i podsmażamy do zeszklenia. Dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek, po chwili wlewamy pomidory. Doprawiamy solą, pieprzem i octem balsamicznym. Gotujemy przez około 15 minut, aż sos zgęstnieje. Zdejmujemy z ognia i mieszamy z serem mascarpone i oliwą. Przygotowujemy kurczaka: filety myjemy, oczyszczamy. Doprawiamy solą, pieprzem i słodką papryką. Rozgrzewamy patelnię, wlewamy oliwę i smażymy na niej kurczaka po 4 - 5 minut z każdej strony aż będzie zarumieniony. Kurczaka wykładamy do formy żaroodpornej, zalewamy sosem pomidorowym, dodajemy oliwki. Pieczemy przez 30 minut w temperaturze 190 stopni C.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz